|
LISTY DO TESALONICZAN
Oba listy do Tesaloniczan stanowią dwa najstarsze pisma wśród listów apostoła Pawła i jednocześnie całego Nowego Testamentu. Najstarsza z Ewangelii, Ewangelia wg św. Marka jest datowana na lata 60-te, podczas gdy 1-2 Tes powstały z początkiem lat 50-tych.
W czasach Pawła Tesalonika była stolicą rzymskiej prowincji Macedonii, do której należało jeszcze inne znane miasto, ewangelizowane przez apostoła, tj. Filippi. W 42 roku przed Chr. Tesalonika otrzymała status wolnego miasta i była rządzona demokratycznie przez politarchów, tj. ok. sześciu osób wybieranych każdego roku na roczną kadencję.
Pierwszy list do Tesaloniczan
Paweł napisał ten list po powrocie Tymoteusza z Tesaloniki (1 Tes 3, 5), dokąd został wysłany przez apostoła z Aten (w. 1-2). Misja Tymoteusza nastąpiła po tym, jak apostoł musiał wbrew swej woli opuścić Tesalonikę (Dz 17, 5-9) i nie dokończył tam dzieła ewangelizacji. Początkowo usiłował osobiście wrócić do nowo założonej wspólnoty chrześcijańskiej, ale kiedy okazało się to niemożliwe (1 Tes 2, 17-18) postanowił wysłać swego współpracownika. Tymoteusz powracając do Pawła doniósł mu o sytuacji w mieście, która nie przedstawiała się tak źle, jak ten drugi przypuszczał. Wieści przyniesione przez Tymoteusza ucieszyły go i skłoniły do napisania listu (3, 6-10).
Według powszechnej opinii 1 Tes został napisany przez apostoła w Koryncie, do którego miał się udać po wysłaniu Tymoteusza z Aten. Przyjmuje się, że apostoł nie spędził w Atenach aż tyle czasu, aby jego współpracownik mógł odbyć podróż liczącą ponad 1000 km i zastać go jeszcze w stolicy Grecji. Co się tyczy natomiast czasu napisania 1 Tes, z pomocą przychodzi inskrypcja odnaleziona w 1905 roku w Delfach, która wiąże informację o pobycie Pawła w Koryncie ze wspomnianym na niej prokonsulem Galionem (por. Dz 18, 12). W ten sposób możemy wyznaczyć czas pobytu apostoła w Koryncie, tj. od wiosny 50 do jesieni 51 roku. 1 Tes został zaś napisany w początkowym okresie pobytu Pawła w Koryncie (por. 2, 17). List powstałby zatem na wiosnę 50 roku.
1 Tes porusza dwie grupy problemów. W pierwszej kolejności podważano autorytet Pawła jako apostoła. Od tego też zaczyna pouczenia w liście. Wydaje się to całkowicie zrozumiałe, ponieważ od tego, czy Tesaloniczanie uwierzą w szczere intencje apostoła zależał sukces pouczeń natury doktrynalnej. Otóż, w niektórych kręgach chrześcijan zaczęły krążyć pogłoski, że apostoł opuścił przedwcześnie Tesalonikę i nie wraca, ponieważ nie zależy mu na tamtejszej wspólnocie. Mogły nawet pojawić się przypuszczenia, że zachował się tak, jak jeden z wędrownych nauczycieli, których wówczas było wielu i którzy głosili różne nauki w celu zdobycia utrzymania. Na podobne oskarżenia Paweł odpowiada w 1 Tes 2, 3-10, ukazując siebie jak matkę troskliwie opiekującą się swymi dziećmi i podkreślając, że nie korzystał z ich utrzymania, ale sam na nie pracował. W ten sposób uwierzytelnił swą misję.
Drugą grupę problemów stanowią wypaczenia natury doktrynalnej i moralnej. W pierwszej kolejności Tesalonicznie dociekali czasu przyjścia Pana na końcu czasów i byli przekonani, że nastąpi to niebawem (1 Tes 5, 1-3). Z tego faktu wynikły dwa inne problemy. Pierwszy dotyczył tych, którzy zmarli nie doczekawszy powrotu Pana. Tesaloniczanie sądzili, że będą oni pozbawieni udziału w przyszłym życiu, jakiego sami oczekiwali i martwili się z tego powodu. Paweł odpowiada na ich niepokoje w 4, 13-17. Usiłuje ich przekonać, że ci, którzy już zmarli nie tylko nie są w gorszej sytuacji, ale wręcz w lepszej: oni będą pierwsi z Chrystusem, kiedy powróci, następnie dopiero ci, których to wydarzenie zastanie przy życiu.
Przekonanie o rychłym przyjściu Pana i końcu tego eonu doprowadziło prawdopodobnie niektórych do opuszczania swych obowiązków i nie wywiązywania się z nałożonych zadań. Ten problem dotyczył z całą pewnością chrześcijan z niższych sfer społecznych, którzy musieli ciężko pracować na własne utrzymanie i dla których przyjście Pana było uwolnieniem od trudów życia (4, 11). Apostoł przypomina im o konieczności wypełniania wszystkich obowiązków i zachowania spokoju. Oczekiwanie na przyjście Pana ma być trwaniem do konca “na posterunku”.
Do omawianych problemów drugiej grupy zaliczamy jeszcze pewne bliżej nie sprecyzowane nadużycia w sferze moralnej, a najprawdopodobniej seksualnej. W jakimś stopniu była to cecha ówczesnych społeczności greckich czy o greckiej kulturze. Moralność życia Żydów była znacznie wyższa. Paweł będąc wśród Tesaloniczan pouczył ich w jakiejś materii z tego zakresu, ale kiedy opuścił wspólnotę niektórzy z nich zaczęli powracać do dawnych praktyk. Przekonywali również innych, że ich postępowanie nie jest niewłaściwe. Apostoł występuje przeciwko temu w 4, 4-8 stwierdzając, że Bóg powołał nas do świętości, a nie do nieczystości, jakiej dopuszczają się nie znający Boga poganie.
Pomimo wskazanych trudności, z 1 Tes przebija radość. Paweł cieszy się, że Tesaloniczanie trwają przy Chrystusie. Dopiero w drugiej kolejności stara się ich pouczyć w kwestiach, w których pobłądzili czy mieli niewłaściwe przekonania. |